Podstawowym parametrem określającym energooszczędność okna jest współczynnik przenikania ciepła okna (Uw).
Oczywiście im jest on niższy tym lepiej. Ale trzeba pamiętać, że:
a) Uw dotyczy całego okna a więc i szyby i ram (profili). Często sprzedawcy podają wartość przenikalności cieplnej dla pakietu szybowego, która prawie zawsze będzie niższa od wartości przenikalności cieplnej profilu. Ponieważ każde okno ma inne proporcje szyby i ramy, Uw dla każdego okna będzie inne. Dobrze jest znać także osobno Uw szyby i Uw profilu.
b) Bardziej wnikliwi inwestorzy stwierdzają czasami fakt, że okno zbudowane z tego samego profilu i tego samego pakietu szybowego w dwóch różnych firmach ma inne Uw. Czy to jest wynikiem innej jakości produkcyjnej? Niekoniecznie, dużą rolę w tym procesie odgrywa też jakość badania – znany mi jest przypadek, gdy polska firma (przemilczę która) „badała” swoje okna w instytucie za granicą, gdzie uzyskiwała zdumiewająco dobre wyniki biorąc pod uwagę składniki użyte do produkcji okien.
Dlatego zawsze warto patrzeć na profil, z którego jest zbudowane okno – wbrew pozorom producentów profili okiennych jest niedużo i łatwo sprawdzić parametry użytego profilu okiennego.
Następnym parametrem jest współczynnik przenikalności energii (współczynnik g).
Określa on ile padającej na powierzchnię energii słonecznej przenika przez szkło do wnętrza domu. W tradycyjnych technologiach wraz z obniżaniem Uw obniża nam się też współczynnik g, co powoduje mniejsze zyski z energii słonecznej. Dlatego do domów pasywnych są produkowane specjalne okna, które przy niskim Uw oferują wysokie wartości współczynnika g. Niestety są one cały czas dość drogie.
Zamontowanie takich okien ma oczywiście sens tylko od strony południowej lub odchylonej od południa o niewielki kąt. No i oczywiście zostaje problem niepożądanej absorpcji energii słonecznej w lato (który rozwiązuje się np. montażem rolet – wewnętrznych lub zewnętrznych)